- Jakieś arcydzieło
W naturze: Zorza polarna.
W sztuce: Na przykład Memory Anisha Kapoora – pamiętam jak zrobiło na mnie gigantyczne wrażenie, kiedy mieszkałam w Berlinie w 2008 roku.
- Moment prekaryjny
Rozwód.
- Wspaniała instytucja
Ludzie nie instytucja. Praca powstaje w relacjach i dialogach. Jestem wdzięczna za wiele z tych relacji.
- Proces demotywacji
Szczególnie ten zewnętrzny – bywa przypadkowo bardzo motywujący.
- Godziny pracy
Zasadniczo jestem osobą bardzo zorganizowaną. Pobudka 7:19, kawa 10:00, długi spacer i praca. Latem rozmyślam, czytam, szkicuję, a resztę roku opracowuję te rozmyślania w pracowni. Nie liczę tego w godzinach – bardziej w cyklach.
- Fatalna chałtura
Stronię od chałtury – im prostsze rzeczy, tym większej wymagają precyzji.
- Egzotyczna rezydencja
Mieszkałam na rezydencjach na Islandii i na kole podbiegunowym w Finlandii – teraz marzy mi się pustynia. Egzotyczna i wciąż fascynująca jest dla mnie nowa, inna przestrzeń i kontekst lokalny.
- Średnia nagroda
Nagrody mają to do siebie, że motywują do dalszej pracy. Średnie to takie, które motywują średnio…
- Nieartystyczny motyw
Inżynieryjne podejście do rzeczywistości.
- Marzenie ściętej głowy
Chyba wszystkie. Marzenia mieszają mi się z planami. Staram się je po prostu odhaczać z listy „do zrobienia”.
- Oglądany serial
Raz na 5 lat wracam do Twin Peaks. Poza tym parę szlagierów – bez szału. Wolę krótkie opowiadania zamiast seriali.