zebrał Tomasz Saciłowski Artystki i artyści w kwarantannie

Artystki i artyści w kwarantannie
Karolina Bielawska, Schron bojowy z 1939, Jastarnia 2014, fot. Wikimedia Commons, the free media repository

Karolina Bielawska

Jak wygląda Twoje życie teraz ?

Od kilku tygodni przebywam w moim rodzinnym mieście na Warmii. Tak długo nie byłam tu od czasów dzieciństwa.

Jak odczuwasz pracę w społecznej izolacji?

Izolacja sama w sobie nie jest mi obca. Wręcz przeciwnie, jest mi dość bliska. Moja codzienna rutyna polega na godzinach spędzanych samotnie w pracowni. Zajmuję się malarstwem, które wymaga ode mnie częściowego odizolowania i dużego skupienia. Mam to szczęście, że moja praca zarobkowa – obecnie wykonywana w trybie zdalnym – wciąż zapewnia mi stabilność finansową i podtrzymuje jako takie poczucie bezpieczeństwa.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Zastój. Właściwie moje prace też przebywają na kwarantannie, czekając na przeprowadzkę do nowej pracowni. Planuję wystawę indywidualną na przełomie 2020 i 2021 roku, mam nadzieję, że nie zostanie przełożona.

Nowe możliwości / strategie

Dzięki maszynom do szycia czy drukarkom 3D można pomóc wielu potrzebującym ludziom.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Pracuję obecnie nad projektem dotyczącym schronów i bunkrów. Są one idealną formą izolacji przed zagrożeniem z zewnątrz. Badam ich historię, zastosowanie, technologie. Ciekawi mnie ich funkcjonalność połączona z jednoczesną opresyjnością i surową estetyką, która nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa.

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Aktualnie jest to jedyna droga do pokazania swojej twórczości szerszemu gronu odbiorców, choć traktuję ją raczej jak protezę. Moje malarstwo wymaga bezpośredniego kontaktu z widzem z uwagi na fakt, że często odnoszę się do konkretnej przestrzeni, operuję różnymi materiałami, warstwami i fakturami.

Pracownia, 2020, fot. dzięki uprzejmości artystki
"Still", 2020, rysunek na papierze, fot. dzięki uprzejmości artystki

***

Zuzanna Bartoszek

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Niewiele się zmieniło – więcej pracuję w domu, trochę mniej chodzę do pracowni. Nie piszę już oczywiście w kawiarniach, co miałam w zwyczaju. Być może za jakiś czas będziemy musieli zrezygnować z wynajmu pracowni z przyczyn finansowych (mieszkanie i pracownię dzielę z moim partnerem).

Jak odczuwasz pracę w społecznej izolacji?

Pracuje mi się tak jak wcześniej, raz lepiej, raz gorzej. Wydaje mi się, że przez obecną sytuację mam trochę więcej motywacji do pracy.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Wydawnictwo wycofuje się z wydania mojej książki, na której premierę czekałam już ponad rok i żąda zwrotu zaliczki. Wystawy, w których miałam brać udział, zostały przesunięte na czas nieokreślony. Wystawa solowa, która miała się odbyć jesienią stoi pod znakiem zapytania.

Nowe możliwości / strategie

Dużo twórczości publikuję w internecie (na mojej stronie i Instagramie), zostałam też poproszona przez dwie instytucje o przygotowanie materiałów do prezentacji online (dzięki bogu oferują honorarium), biorę udział w internetowej rezydencji. Są to jednak możliwości nieporównywalnie mniej dochodowe niż te, które straciłam.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Moja twórczość (głównie literacka) od lat jest dekadencka i wanitatywna, ale pewnie dopiero teraz w oczach wielu ludzi znajduje to uzasadnienie. Pandemia jest dla mnie bardzo inspirująca, napisałam podczas niej manifest artystyczny, a także wiele drobniejszych tekstów, namalowałam też dużo obrazów.

Pracownia domowa, fot. dzięki uprzejmości artystki
Pracownia, fot. dzięki uprzejmości artystki
Pracownia i dom niebawem (wizualizacja), fot. dzięki uprzejmości artystki

***

Katarzyna Górna

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Nic się nie dzieje i to jest problem. Pogrążam się w rozpaczy, moje projekty dotyczące zamieszkania w Hiszpanii wzięły w łeb. Żeby nie pogrążyć w totalnej depresji gotuję, piekę, etc.

Jak wygląda praca w społecznej izolacji?

Siedzę godzinami przed kompem i próbuję się zorientować w sytuacji. Czas mi schodzi na pisaniu odezw, listów otwartych, petycji w imieniu twórców oraz wniosków o kasę, czyli wymyślaniem projektów internetowych. Drugim zjadaczem czasu są internetowe spotkania na wszelkich tych messengerowych, zoomowych, skypowych, whatsapowych czatach wideo. Nawet już wódkę piję przez internet.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Miałam mieć dwie wystawy, oraz jeden duży projekt filmowy do zrealizowania w Hiszpanii. Z każdym tych rzeczy wiązał się dochód który by mi pozwolił przetrwać co najmniej do lipca, zwykle jeszcze dodatkowo brałam udział w debatach i spotkaniach związanych z wydarzeniami za które również otrzymywałam niewielkie bo niewielkie, ale zawsze jakieś wynagrodzenie. Wiem, że instytucje kultury zawiesiły wszystkie programy do końca roku, więc nie mam co liczyć na dochód w najbliższych 6 miesiącach albo i dłużej.

Szukam innych źródeł dochodu, ale jeszcze nie znalazłam, złożyłam wniosek o zapomogę, będę składać jeszcze na wszelkie inne programy, ale ponieważ kwoty przeznaczone na te programy są śmiesznie niskie, sądzę, że pomoc otrzyma mniej niż 5% twórców.

Nowe możliwości / strategie

Nie widzę jeszcze, dopiero rozważamy i dyskutujemy jak pracować twórczo w sytuacji izolacji. Proces twórczy to dosyć skomplikowany i bardzo indywidualny proces, nie da się go zdefiniować ani opisać, gdyż za każdym razem przebiega inaczej. Na inspirację wpływa wszystko, ale jedno jest pewne: twórczyniom i twórcom potrzeba ciągłej wymiany myśli, kontaktów, nowych wrażeń, lektur i uczestnictwa we wszelakich wydarzeniach kulturalnych, ale nie tylko kulturalnych.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Nie sądzę, nie w tej chwili, moim zdaniem wymaga to dystansu i wewnętrznej analizy. Od jakiegoś czasu tworzę o zagładzie i czasach apokaliptycznych. Ostatnie moje prace to wystawa Zagłada Ludzkości i post-apokaliptyczny film Piknik Na Skraju drogi, gdzie akcja rozgrywa się po ataku wirusowym, więc tak jakby przerabiam ten temat, bo nie tylko Covid-19 jest zagrożeniem, są większe.

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Obserwuję i uczę się korzystać z narzędzi i możliwości, które daje internet. Przestawienie się wymaga czasu. Potrzebna jest także nauka uczestnictwa w wydarzeniach internetowych. Moim zdaniem trzeba rozpoznać ten teren i nauczyć się odbioru i prezentacji. W tej chwili panuje chaos, przebijają się propozycje celebryckie.

Pracownia, fot. dzięki uprzejmości artystki
Pracownia, fot. dzięki uprzejmości artystki
Pracownia, fot. dzięki uprzejmości artystki

***

Jan Domicz

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Domyślam się, że tak jak większości z nas – w izolacji.

A jak wygląda praca w izolacji?

Rodzaj izolacji z punktu widzenia pracowni artystycznej jest stanem naturalnym. Jedyne problemy to te związane z procesem, z interwałowym rytmem pracy, niedostępnością materiałów i spotkań. Prekariat jest prawdopodobnie najlepiej przygotowany mentalnie do ciągłej zmiany zasad izolacji.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Prowadzę pracownię na prywatnej uczelni, gdzie zajęcia przeniosły się do internetu. Moja lista przełożonych wystaw to: FOAF w Warszawie, duet z Vladimírem Ossif’em w Zahorian Gallery w Pradze, wystawa indywidualna w Brukseli, kuratorowana przez Piero Bisello, praca na Biennale Architektury w Polskim Pawilonie w Wenecji, którą niedawno skończyłem z Michałem Sierakowskim i Pawłem Starcem. Poza tym – pełne zamrożenie.

Nowe możliwości / strategie

Czuję się trochę jak na początku rezydencji artystycznej. Na bieżąco sprawdzam, które projekty są możliwe do zrealizowania. Pracuję teraz nad wystawami, które lepiej wyglądają na papierze niż w rzeczywistości.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Przede wszystkim jako kontekst.

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Aktualnie jestem na instagramowej rezydencji @self_house_residency. Dużo prac, także moich, lepiej działa w sieci.

Balkon, fot. dzięki uprzejmości artysty
Balkon, fot. dzięki uprzejmości artysty
Balkon, fot. dzięki uprzejmości artysty

***

Gizela Mickiewicz

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Zwiększył mi się poziom lęku, niewyspania, irytacji i tęsknot. Na zmianę dopuszczam do siebie najciemniejsze wersje wydarzeń i myślenie utopijne. Mam skrajnie trudne warunki do pracy – żłobki nie działają, więc mogę pracować dopiero wtedy, gdy córka pójdzie spać. Zarywam noce i jestem chronicznie zmęczona, ale niewyspanie jestem w stanie znieść łatwiej niż wyjałowienie.

Jak wygląda praca w społecznej izolacji?

Mam nadal dość świeże doświadczenie rodzicielskie, więc jestem wprawiona w izolacji i nie najgorzej znoszę siedzenie w domu i brak spotkań. Aktualna sytuacja generuje jednak mnóstwo codziennych utrudnień przy pracy np. zamknięte sklepy czy punkty usługowe niezwykle spowalniają, a czasem wstrzymują pracę. Nie mogę pracować w naturalnym tempie, bo oprócz czasu zwyczajnie brakuje mi też potrzebnych materiałów, narzędzi.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

To się okaże w szczegółach w najbliższej przyszłości, ale już teraz widzę wyraźnie podłość mojego położenia.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Nie pociąga mnie komentowanie aktualności artystycznymi środkami, ale obecna sytuacja dotyka wielu spraw podstawowych, które są mi bliskie niezależnie od realiów. To rzeczywiście trochę wymusza na mnie poszukiwanie nowych rozwiązań. Zastanawiam się jak mówić o istotnych dla mnie rzeczach w taki sposób, żeby nie były wprost czytane przez bieżący kontekst, ale też żeby nie zostały odczytano jako eskapizm, bo mi do niego daleko. Poruszam się po subtelnościach, a łatwo banalizuje się subtelności w trudnych czasach.

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Rzeźba, którą się zajmuję, wypada on-line najgorzej. Zupełnie bez sensu jest przenoszenie jej na płaski ekran.

Praca w nocy – model rzeźby, fot. dzięki uprzejmości artystki
Praca w dzień – model zabawki dla dzieci, fot. dzięki uprzejmości artystki

***

Cezary Poniatowski

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Skorzystałem z możliwości spędzenia czasu kwarantanny poza Warszawą. Wyjechaliśmy razem z dziewczyną i jamniczką do warmińskiego lasu, gdzie na szybko zaaranżowałem tymczasową pracownię.

Jak wygląda praca w społecznej izolacji?

Szczerze mówiąc w moim przypadku praca w izolacji nie różni się jakoś znacznie od codziennej pracy w regularnej pracowni. Na pewno odczuwam brak opcji korzystania z niektórych usług lub odwiedzania sklepów z materiałami. Ale te i tak zazwyczaj kupuję w internecie. Cieszę się z mniejszej ilości bodźców, które do mnie docierają. Chodzę po lesie, ćwiczę, czytam, oglądam, wszystko dzieje się dużo wolniej, jest czas na przemyślenie spraw. Nawet chwilowo nie brakuje mi pójścia na wernisaż, koncert czy spotkania ze znajomymi. Na razie udaje mi się czuć ze sobą całkiem dobrze.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Musiałem przełożyć zaplanowane na wiosnę wystawy. Aplikowałem też na rezydencję artystyczną, nie mam pewności czy ten termin też nie zostanie przełożony.

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Ten motyw, jak i podobne (choroba, zarażenie, zniewolenie, potrzask), już od dłuższego czasu pojawiają się w moich pracach. Nie dotyczą bezpośrednio naszej bieżącej sytuacji. Pandemia będzie mieć duży wpływ na postawy artystyczne i prace same w sobie. Pojawiają się nowe społeczne niepokoje, które będą miały odzwierciedlenie w sztuce. Będą emanować w sposób, którego jeszcze nie znamy i się nie spodziewamy. Jak każda drastyczna sytuacja, pandemia będzie inspirować i przyczyniać się do zmiany temperatury sztuki.

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Tworzę artefakty i sytuacje i zazwyczaj stawiam na kontakt bezpośredni. Powoli ulega to przeobrażeniom.

Fotografia pracy w otoczeniu tymczasowej pracowni, fot. dzięki uprzejmości artysty
Fotografia pracy z suczką Tereską, fot. dzięki uprzejmości artysty
Tymczasowa pracownia do domu rodziców, fot. dzięki uprzejmości artysty

***

Tomasz Saciłowski

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Wszystko się zmieniło. Przed epidemią goniłem w piętkę w poszukiwaniu etatu w instytucji sztuki, co miało mi dać finansową stabilność. Uruchamiałem nową sieć kontaktów i znajomości. Podjąłem Studia Muzealnicze na Wydziale Historycznym UW. Poszerzałem wiedzę w tym zakresie. W sztuce chciałem skupić się na działaniach interdyscyplinarnych. Epidemia zmiotła te plany w mgnieniu oka. Obecnie, pracując w jednym miejscu, chciałbym poświęcić się w stu procentach jednej, nowej serii prac. 

Jak wygląda praca w społecznej izolacji?

Potrzebuję izolacji akustycznej. Kwarantanna sprawia, że wszyscy siedzą teraz w swoich domach, a ja to wszystko słyszę. Szczekanie psów, płacz dzieci, pranie, sprzątanie. Dla kogoś to może być trywialnie, bo ludzie mają większe problemy, ale odgłosy z innych mieszkań bardzo źle wpływają na mój stan. Budowlane słuchawki przeciwhałasowe ratują mi życie. 

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Jedna z instytucji muzealnych miała ze mną podpisać umowę na publikację szeregu moich prac z lat 2004–2014. Poświęciłem dużo czasu porządkując archiwa. Choć wszyscy chwalą się, że pracują zdalnie, sprawa z powodu koronawirusa utknęła kompletnie.

Nowe możliwości / strategie

Największym wyzwaniem przyszłości będzie odbudowanie schłodzonych relacji i traumy dystansu społecznego. Na to wyzwanie artyści mogą odpowiedzieć organizując życie artystyczne na nowo lub działając dzisiaj w jakimś kwarantannowym podziemiu. Aktywności internetowe nie są wystarczające do budowania więzi. Drugim wyzwaniem jest demokratyzacja świata sztuki. Z kryzysu można wychodzić tak, że ci, którzy są silni wychodzą jeszcze silniejsi albo następuje poluzowanie istniejących struktur i hierarchii. 

Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Nie widzę tego zbyt ostro. Otoczenie społeczne i polityczne często wpływa na moje prace w sposób pośredni. Pracuję teraz w domowej pracowni ze szkłem. Zbieram odpady, tnę szkło i składam od nowa w technice klasycznej powstałej w średniowieczu. To jest szalenie subtelne i intuicyjne. Mamy ciekawy czas i mózg gotuje się od przemyśleń. 

Jak oceniasz możliwości prezentacji swojej sztuki on-line?

Trzeba się nad tym poważnie zastanowić. Mam jednak wrażenie, że za rok będziemy borykać się z nadmiarem aktywności sektora kultury w sieci.

Zdjęcie z pracy podczas kwarantanny w domowej pracowni, fot. dzięki uprzejmości artysty
Materiały do pracy, fot. dzięki uprzejmości artysty
Praca wykonana w ostatnich dwóch tygodniach, szkło z recyklingu poddane obróbce połączone ołowianymi profilami, fot. dzięki uprzejmości artysty

 ***

Janek Simon

Jak wygląda Twoje życie teraz?

Jak wygląda praca w społecznej izolacji?

Idzie wolno.

Stracone szanse zawodowe i źródła dochodów

Na szczęście nie za dużo. Oprócz jednej wystawy, która – miejmy nadzieję – i tak się odbędzie, to miał być dla mnie czas odpoczynku. Gorzej się zrobi, jak zaczną się odwoływać rzeczy zaplanowane na jesień.

Nowe możliwości / strategie. Pandemia jako źródło artystycznej inspiracji

Zaangażowałem się w pomoc medykom. Projektuję i drukuję na drukarkach 3d adaptery łączące różne rodzaje masek do snorkelingu z różnego rodzaju filtrami antywirusowymi. Także udało mi się znaleźć pożyteczne zajęcie. Nie chciałbym pewnie tego w pełni totalizować, ale jednak przychylam się do takiej wizji, że artyści teraz powinni szyć maseczki i robić zakupy starszym osobom, a nie robić transmisje on-line z wanny.

Prototyp adaptera do respiratora, fot. Facebook artysty